Toruńskie pierniki

Legenda o toruńskich piernikach i ich tajemnym składniku

Views 1.31k

Kiedy przyjedziesz do Torunia, musisz skosztować wytwarzanych tam pierników. Warto również zajrzeć do Muzeum Pierników, gdzie oprócz wystawy narzędzi służących do wytwarzania pierników możesz własnoręcznie upiec kilka z nich, być może według receptury z legendy o toruńskich piernikach.

Pierniki wytwarzane są w Toruniu od 700 lat, a od 2002 roku w sierpniu organizowane jest święto piernika. Piernik jest najbardziej rozpoznawalnym symbolem Torunia, a o tym, kiedy stał się on znany w całej Polsce, opowiada legenda o toruńskich piernikach.

Marzenia Bogumiła o szczęściu

Toruń od wieków słynął z wypieku wspaniałych pierników. Mieszkało tam wielu mistrzów piekarskich, a każdy z nich piekł pierniki według własnego, skrywanego przed innymi przepisu. Wśród nich był również mistrz Bartłomiej, u którego sztuki wypieku pierników uczył się Bogumił. Był to bardzo radosny i uroczy młodzieniec, który szybko zwrócił na siebie uwagę córki mistrza Bartłomieja, Róży. Młodzi zakochali się w sobie, ale niestety w tamtych czasach najważniejszy był majątek kandydata na zięcia. Bogumił nie miał nic, a że do córki Bartłomieja zalecał się też bogaty wdowiec, to szanse młodych na wspólną przyszłość były praktycznie żadne.

Sekretny składnik pierników

Pewnego dnia Bogumił wybrał się nad pobliski strumień, by zerwać dla Róży najpiękniejsze kwiaty. Nagle zobaczył w wodzie pszczołę, która rozpaczliwie walczyła o życie. Bogumił, jako że był dobrym człowiekiem, wyciągnął pszczołę z wody. Jakież było jego zdziwienie, kiedy pszczoła odezwała się do niego i podziękowała za uratowanie życia. Powiedziała też, że zna sekret, który pozwoli mu zrobić najwspanialsze pierniki. A sekretem tym był miód – jeśli Bogumił doda go do pierników, nikt nie oprze się ich smakowi. Kiedy piekarczyk wrócił do miasta, zobaczył duże zbiegowisko wokół ratusza. Ludzie z ust do ust podawali sobie wspaniałą wiadomość – jutro do Torunia przyjedzie sam król, aby skosztować tutejszych pierników.

Królewska nagroda dla Bogumiła

Wszyscy piekarze ruszyli więc do pracy, a wśród nich i Bogumił, który nie zapominał oczywiście o radzie pszczoły i dodał do ciasta miodu. Kiedy następnego dnia do miasta wjeżdżał król, wszędzie stały stragany wypełnione smakowitymi piernikami. Gdy władca dotarł do kramu mistrza Bartłomieja, zwrócił uwagę na szczególnie pięknie pachnące pierniki. Kiedy spróbował jednego z nich, okazało się, że smakują wybornie. Mistrz Bartłomiej przyznał, że pierniki te zrobił Bogumił. Król oznajmił, że od dziś chce, aby do stolicy przywożono mu tylko pierniki Bogumiła. Chcąc go wynagrodzić, zapytał, jakie ma życzenie. Młody piekarczyk nie chciał bogactw, marzył tylko o tym, aby pojąć Różę za żonę. Król pobłogosławił ich miłość, a temu nikt nie mógł już się sprzeciwić. Róża i Bogumił żyli długo i szczęśliwie, a raz w tygodniu z ich piekarni wyjeżdżał wóz pełen pierników i jechał prosto do królewskiego zamku. I to one właśnie opisane zostały w legendzie o toruńskich piernikach.

Czy wiesz, że …
…jednymi z najbardziej znanych toruńskich pierników są katarzynki? Dawniej wypiekano je od 25 listopada czyli od dnia świętej Katarzyny – patronki piekarzy, do końca karnawału. Obecnie Muzeum Toruńskiego Piernika organizuje piernikowe święto 25. listopada. Wypieka się wówczas katarzynki z ciasta przygotowanego i leżakującego od zeszłorocznego święta. Tak długo przechowywane ciasto sprawia, że pierniki z niego zrobione są wyjątkowo delikatne, idealne na Boże Narodzenie.

Zobacz także: Legenda o tym jak koziołki poznańskie trafiły na wieżę ratusza

Fot. Adobe Stock