Piękne polskie legendy dotyczą wielu tematów. Niektóre z nich opowiadają o naszej historii, o początkach państwa polskiego. Inne miały podnosić na duchu naszych rodaków, którzy żyli w trudnych czasach. A jeszcze inne mówią o tym, że dobro zawsze zwycięży.
Niektóre legendy polskie powstały przed wiekami i przekazywane były najpierw z ust do ust, a dopiero później zostały spisane. Inne zostały wymyślone dopiero niedawno, ale wszystkie są częścią naszej kultury.
Legenda o toruńskich piernikach
Kraków i Warszawa mają kilka pięknych legend, jak np. o złotej kaczce, bazyliszku, smoku wawelskim czy Warsie i Sawie. Ciekawą legendę, która znana jest w całym kraju, ma również Toruń. Miasto to od zawsze słynęło ze wspaniałych pierników. W jednej z piekarni u mistrza Bartłomieja pracował ubogi Bogumił. Zakochał się w córce swojego mistrza, ale był zbyt biedny, żeby prosić Bartłomieja o rękę ukochanej. Pewnego dnia szedł brzegiem rzeki i zobaczył w wodzie pszczołę. Pomógł jej, a ona w ramach podziękowania zdradziła mu sekret, który pozwolił Bogumiłowi spełnić swoje marzenia. Kiedy po kilku dniach do Torunia przybył król i spróbował pierników Bogumiła, powiedział, że nigdy nie jadł lepszych. Bogumił dzięki temu mógł prosić króla, o co zechce. Nasz bohater poprosił oczywiście o rękę córki Bartłomieja, a król z radością pobłogosławi ich małżeństwo. Jeśli chcesz dowiedzieć się, co jest sekretem, który nadaje piernikom tak niezwykły smak, przeczytaj legendę o toruńskich piernikach.
Legenda o śpiących rycerzach, czyli o tych, którzy będą nas chronić
Niektóre legendy miały podnosić na duchu Polaków żyjących w trudnych czasach. Taka jest właśnie legenda o śpiących rycerzach. Pewnego dnia młody juhas wypasający owce na łąkach znalazł wejście do jaskini. Nagle usłyszał rżenie koni. Konie w jaskini? Zdecydował się do niej wejść i w oddali dostrzegł światło. Kiedy się zbliżył, zobaczył przy ogniu śpiącego rycerza. Kim był tajemniczy rycerz i co robił w tej jaskini, możesz sprawdzić, zapoznając się z legendą o śpiących rycerzach.
Legenda o Lechu, Czechu i Rusie, czyli jak powstało państwo polskie
Opowieść o Lechu, Czechu i Rusie to legenda o powstaniu państwa polskiego. Według niej przed wiekami Słowianie byli jednym plemieniem, którego władcami byli ci trzej bracia. Ich poddanym żyło się bardzo dobrze, Słowianie rośli w siłę. Wtedy bracia doszli do wniosku, że muszą wyruszyć w poszukiwaniu innych krain, które zapewnią wyżywienie ich poddanym. Wszyscy wyruszyli więc razem, rozdzielając się po drodze. O tym, gdzie dotarł Lech opowie ci legenda o Lechu, Czechu i Rusie.
Legenda o Popielu, czyli zbrodnia ukarana
Przed wiekami nad brzegiem jeziora Gopło wznosił się warowny gród Kruszwica. Była to siedziba okrutnego króla Popiela i jego równie złej żony Gerdy. W swoich rządach Popiel musiał liczyć się ze zdaniem rady starszych, w której zasiadali jego stryjowie. Bardzo mu się to nie podobało, a Gerda dodatkowo podsycała jego złość, szydząc, że nie jest prawdziwym królem, skoro musi słuchać zdania kogoś innego. Popiel postanowił pozbyć się swoich stryjów, zaprosił ich na wieczerzę i podał im zatrute wino. Jak zbrodnia ta została ukarana i jaką rolę w tej historii odegrały myszy, dowiesz się z legendy o Popielu.
Poznańskie koziołki
Kiedy przyjedziesz do Poznania i staniesz przed ratuszem dokładnie w samo południe, zobaczysz dwa koziołki na ratuszowej wieży bodące się radośnie rogami. Skąd się tam znalazły? Otóż bardzo dawno temu z okazji zakończenia remontu wieży ratusza zorganizowano w Poznaniu wielką ucztę. Głównym daniem miał być udziec sarni, ale niestety przez nieuwagę wpadł on do ognia i całkowicie się spalił. Dlatego pomocnik kucharza Pietrek złapał dwa koziołki, który miały być podane na uczcie. A jak udało im się uciec i czemu są na wieży poznańskiego ratusza, przeczytasz w legendzie o poznańskich koziołkach.
Zobacz także: Legenda o Popielu i myszach
Rys. Adobe Stock
